- Chętnie - powiedziałam i uśmiechnęłam się. Zaczęłyśmy oporządzać konie. Wkrótce wyjechałyśmy na miękką drogę usypaną gdzieniegdzie drobnymi kamyczkami.
- To gdzie teraz? - spytała Lena.
- Nie wiem. Ty prowadź - powiedziałam i zaczęłam kłusować, a z nami Spartan i Lena.
Lena?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz