- Chcesz się przejść ? - zapytałem się
- Jasne, tylko odprowadzę mojego konia - powiedziała
Poszliśmy do stajni i Sophie zamknęła konia w boksie. Myślałem nad koniem, al nie wiem jakiego...
- A ty masz ? - zapytała się
- Nie, ale chcę... Tylko nie wiem jakiego
- To może chcesz, pojadę z tobą i wybierzesz sobie - powiedziała
- Ok...
***Godzinę później***
- A ten ? - pytała się po kolei
- Nie
- Ten ?
- Nie
Nagle stanąłem nad ostatnim. Był wysoki i dobrze zbudowany.
- O tego radzę nie brać, to dzikus... Jest nowy i nie ujeżdżony... - powiedział sprzedawca
- A ja właśnie tego chcę - odparłem
- No cóż, dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz